A dziś bardzo króciutko, ale treściwie...
Naleśnik z soczewicą
składniki na farsz:
- paczka zielonej soczewicy (ja zawsze kupuję Sante)
- 4 średnie cebule
- sól
- pieprz
- olej do smażenia
na ciasto naleśnikowe:
- 2 szklanki mąki
- trochę więcej niż 2 szklanki mleka
- 2 jajka
- 1/2 szklanki oleju
przygotowanie farszu:
Warto namoczyć na noc soczewicę. Na drugi dzień zalewamy ją czystą wodą, pamiętając, że woda ma ją lekko zakrywać (nawet nie musi dokładnie) i gotujemy do miękkości. To naprawdę zajmuje chwilkę, jeśli była namoczona. Jeśli nie, czasami trzeba gotować i pół godziny.
Na patelni smażymy pokrojoną byle jak cebulę - na złoto.
Soczewicę odsączamy lekko z wody, dodajemy usmażoną cebulę, sól i pieprz (na oko ;-) i blendujemy na jednolitą masę. Voila! Gotowe! :D Oczywiście nie zużyje się całego farszu na tą ilość naleśników, którą otrzymamy z podanej ilości składników. Dlatego połowę farszu można zamrozić w plastikowym pojemniku na żywność (oczywiście zamkniętym). Sam farsz świetnie smakuje także na kanapkach, np. zamiast pasztetu.
przgotowanie naleśników:
Podane wcześniej składniki mieszamy ze sobą (najwygodniej mikserem). Olej dolewamy do ciasta - jeśli ma się patelnię teflonową, wystarczy pierwszego naleśnika usmażyć na kilku kroplach oleju. Potem już nie trzeba w ogóle używać oleju. Efekt? Naleśniki są miękkie, ale lekko chrupiące i nie są tłuste!
Na koniec oczywiście smarujemy każdy naleśnik grubą warstwą farszu i zwijamy w rulonik. Gotowe naleśniki fantastycznie smakują z czerwonym barszczem - może to być wspaniała potrawa na wigilijny stół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz